W dzisiejszej decyzji oczekuje się, że BOE podniesie stopę bankową o 50 pb do 1,75%. Ceny OIS sugerują, że jest to około 92% wycenione, więc prawie nie ma wiele do zrobienia przy takiej decyzji.
Następną kluczową rzeczą do obejrzenia będą głosowania, ale po pobieżnym spojrzeniu na to, język wygłoszony dzisiaj przez BOE będzie najważniejszą rzeczą do przeanalizowania. Czy zobaczymy coś na wzór RBA, który sugerował, że przyszłe decyzje „nie będą na z góry ustalonej ścieżce”? A może BOE znów wyrzuci puszkę z drogi i będzie bardziej subtelny w kwestii potencjalnego obrotu?
Dzisiejsza podwyżka stóp oznacza szósty z rzędu wzrost stopy bankowej. Jednak nadal wydaje się to raczej rozczarowujące. Inflacja nadal szaleje w Wielkiej Brytanii, a w nadchodzących miesiącach pojawią się liczby dwucyfrowe. A gospodarka zmierza w kierunku spowolnienia, a kryzys kosztów utrzymania ma się nasilić w III i IV kwartale tego roku.
Okno do bardziej agresywnego zacieśniania powoli się zamyka dla BOE i jeśli będziemy mieli więcej słabych danych z Wielkiej Brytanii, tylko przyspieszy to prawdopodobieństwo zmiany nastawienia przez bank centralny. Inflacja jest nadal problemem numer jeden, ale w obliczu recesji decydenci nie mogą tego całkowicie ignorować, jeśli chcą uniknąć „twardego lądowania”.
Spodziewałbym się, że BOE wykaże się pewną ostrożnością co do dzisiejszych perspektyw, a to może wystarczyć pesymistom, by popracować nad tym, aby funt był niższy. Biorąc wszystko pod uwagę, ryzyko jest przesunięte w dół i jeśli BOE nie ujdzie na sucho z utrzymaniem status quo, Quid może nie uzyskać zbytniej pomocy, jeśli chodzi o podniesienie się z dzisiejszej decyzji.