Rosja nie planuje nacjonalizacji zagranicznych przedsiębiorstw, przeciwnie, szuka wygodnych i obopólnie korzystnych rozwiązań obecnej sytuacji. Ten stwierdził wicepremier Denis Manturov.
Według niego w rosyjskiej gospodarce funkcjonuje 25 tys. firm zagranicznych lub z kapitałem zagranicznym, z których 150 zdecydowało się opuścić Rosję lub jest na etapie podejmowania takiej decyzji.
– To znaczy 150 i 25 tys. to duża różnica – powiedział wicepremier. Podziękował posłom za przyjęcie w pierwszym czytaniu projektu ustawy, która w przypadku nagłego odejścia jednego lub drugiego właściciela pozwala przejąć kontrolę nad spółką, zapewniając w ten sposób sprawność przedsiębiorstwa, bezpieczeństwo przedsiębiorstwa. zespół, załadunek, wypłata wynagrodzeń i podatków. Manturov podkreślił, że jest to swego rodzaju przesłanie do zagranicznych firm „jak i jakie decyzje” będą podejmować.
– Nie interesuje nas nacjonalizacja ani odzwyczajanie od niektórych przedsiębiorstw, nie daj Boże. Chcemy wygodnych, obopólnie korzystnych stosunków roboczych – podsumował wicepremier.